Psalm 95 powstał w Jerozolimie na użytek liturgii świątynnej. Pierwsza jego część wzywa do oddawania czci Bogu, jako Królowi świata i historii (w. 1-7c). Druga natomiast zachęca do posłuszeństwa Bożemu Prawu (w. 7d-11). W Kościele katolickim psalm ten znajduje się w grupie czterech psalmów (95; 100; 24; 67), które służą każdego dnia jako psalm Wezwania do chwalenia Boga u początku Liturgii godzin. Doskonały komentarz do Psalmu 95 znajduje się w Liście do Hebrajczyków. Autor natchniony wzywa tam wiernych, by każdego dnia pielęgnowali w sobie świadomość, że „jesteśmy «domem» Chrystusa Pana”, że jesteśmy Jego świątynią. Jeśli wierzymy w Niego, wejdziemy do nieba, do [miejsca] Bożego odpoczynku, jeśli zaś odrzucamy wiarę w Niego, to do nieba nigdy nie wejdziemy (Hbr 3, 1-4, 11).
1. Motywy i symbole psalmu
2. Izrael wystawia Boga na próbę
3. Zatwardziałość serca jak w Massa i Meriba
Motywy i symbole psalmu
Psalm 95 wzywa lud Izraela do uwielbienia Boga i do uległości względem Niego. Na poparcie tej zachęty, psalmista przytacza pouczające wspomnienie o Massa i Meriba (w. 8-9) oraz o pobycie Izraelitów na pustyni (w. 10-11). Psalm 95 cieszy się bogactwem słów, motywów i symboli. Te motywy i symbole można podzielić na cztery grupy.
(1) Symbole dotyczące JHWH, Boga Izraela: „Wielki Bóg…wielki Król ponad wszystkimi bogami” (w. 3); dzierży On w swoim ręku „głębiny ziemi”… i „szczyty gór” (w. 4); „uczynił On morze… i stały ląd” (5); Jest On Stwórcą Izraela, jego Pasterzem i Zbawcą (w. 1.6.7); zamieszkuje On w krainie „odpoczynku” (w. 11).
(2) Symbole dotyczące Izraela: Izrael jest Jego ludem, trzodą Jego pastwiska (w. 7); Izrael ma w Bogu swego Zbawiciela (w. 1) i Nauczyciela (7); Izrael wystawia swego Boga na próbę (w. 9).
(3) Symbole natury antropologicznej: „ucho” duchowe: „usłyszeć Jego głos” (w. 7); „oko” wewnętrzne: widzieć Boże dzieło (w. 9); „serce” wrażliwe lub niewrażliwe: „Nie zatwardzajcie serc waszych” (w. 8); „Są oni ludem o sercu zbłąkanym” (w. 10); „stopa” zdolna lub niezdolna kroczyć Bożymi drogami: „nie wejdą do [miejsca] mego odpoczynku” (w. 11); „umysł” zdolny lub niezdolny poznawać to, co Bóg „mówi” i „czyni”: „moich dróg nie znają” (w. 10).
(4) Symbole „mistycznej” wędrówki w nieustannym „dzisiaj”: Trasa wędrówki: z Egiptu poprzez pustynię do Ziemi Obiecanej. Cel wędrówki: „[miejsce] mego odpoczynku” (w. 11). Dwa konieczne środki: radosny kult Boga (w. 1-7c) oraz wierność Jego nauce i przykazaniom (w. 7d-10). Pomocne narzędzia: „ucho” duchowe; „oko” wewnętrzne; „serce” wrażliwe; „umysł” pojętny; „stopa” zdolna kroczyć Bożymi drogami. Zgubne narzędzia: zatwardziałe i zbłąkane serce (w. 8.10); niewidzące duchowo oczy (w. 9) i otępiały umysł (w. 10). Nieunikniona przeszkoda: Massa i Meriba (w. 8). Stary szlak z Egiptu do Ziemi Obiecanej, czy ktoś chce, czy nie chce, zawsze wiedzie przez Massa i Meriba. Ważne jest, by te „przeszkody” umieć rozpoznać i przezwyciężyć.
Co w istocie stanowi tę przeszkodę? Co takiego uczynili Izraelici, że wywołali u Boga Jego gniew i zasłużyli na surowy wyrok, wydany przez Niego pod przysięgą: „Nie wejdą do [miejsca] mego odpoczynku” (w. 11)?
Izrael wystawia Boga na próbę
Mamy tu do czynienia z „kuszeniem” Boga przez Izraelitów. To kuszenie jest oddane hebrajskim czasownikiem nissûnî, „kusili Mnie”, „wystawiali Mnie na próbę” (w. 9), pochodnym od czasownika pi. nāsāh, „wystawiać na próbę”, „doświadczać”, „kusić”, „badać”. W znaczeniu, jako kuszenie Boga, występuje on w Starym Testamencie tylko kilka razy. Obecnie rozpatrzymy te przypadki.
(1) Wj 17, 2.7
Wj 17, 1-7 jest to fragment zbioru licznych tradycji, które opowiadają o wędrówce i błądzeniu Izraelitów po pustyni. Od samego początku tej wędrówki Bóg stawia Izraelitom różne wymagania. Lecz niestety, już przy pierwszych krokach tej wędrówki, pojawia się u nich szemranie i nieufne spojrzenie w przyszłość. Kuszenie Boga polega tutaj na niewierze w obecność Boga pośród nich. Będąc w rozpaczy zadają sobie pytają: „Czy Pan jest rzeczywiście wśród nas, czy też nie” (w. 7) oraz kłócą się z Mojżeszem i szemrają przeciwko niemu.
(2) Lb 14, 22
W Lb 14, 11-24 toczy się dialog pomiędzy JHWH, Bogiem Izraela, a Mojżeszem. Bóg zamierza wytracić Izraelitów zarazą, a na ich miejsce uczynić z Mojżesza inny „większy i silniejszy” naród (w. 12). Mojżesz kocha swój lud toteż błaga Boga: „Odpuść więc winy tego ludu według wielkości Twego miłosierdzia” (w. 19). Wtedy Pan rzekł: „Odpuszczam zgodnie z twoim słowem” (w. 20), ale przysięgam, że „nie zobaczą kraju, który obiecałem pod przysięgą ich ojcom” (w. 23), gdyż „widzieli moją chwałę i znaki, które działałem w Egipcie i na pustyni, a wystawiali Mnie na próbę już dziesięciokrotnie i nie słuchali mego głosu” (w. 22). Tekst nie podaje na czym polegało to wystawianie Boga na próbę, ale podkreśla że miało to miejsce aż dziesięć razy.
(3) Pwt 6, 16.16
Mojżesz, w jednym z wielkich przemówień, poucza Izraelitów o konieczności bycia wiernym Bogu i Jego przykazaniom (Pwt 5, 32-6, 25). Usiłuje powiedzieć im, że nie istnieje prawdziwy kult Boga bez ufnego oddania się Jemu. To oddanie się Bogu ma miejsce wtedy, gdy człowiek stara się poznawać Boże przykazania i wiernie je wypełniać. Wobec powyższego, obojętność religijna, lekceważenie Boga, świadome i dobrowolne przekraczanie Jego przykazań jest wystawianiem Go na próbę.
(4) Psalm 78, 18. 41.56
Psalmista nazwał ten psalm maśekîl, „pieśnią pouczającą”. Jest to utwór mądrościowy, gdzie autor natchniony snuje rozważanie nad sensem historii Izraela. Czerpiąc przykłady z historii poucza, że grzech zatwardziałości, pomimo tego, że Bóg jest pełen miłosierdzia, ostatecznie prowadzi człowieka na zatracenia.
Wiersz 18: „Wystawiali Boga na próbę w swych sercach, żądając strawy dla swoich zachcianek”. Psalmista mówi o zasadniczych przejawach buntu przeciwko Bogu na pustyni. Były to: „sprzeciw”, „zwątpienie” i „chciwość”. Izraelici sprzeciwiali się Bogu (w. 17), nie wierzyli, że może dla nich czynić cuda na pustyni (w. 19-20), stawiali Bogu coraz to większe wymagania. Była to z ich strony chorobliwa pretensjonalność. Nie wystarczyła im manna, zażądali mięsa na pustkowiu (Wj 16, 4n; Lb 11, 31n). Ściągnęli na siebie Boży wyrok i Bóg sprawił, że wyginął „kwiat Izraela” (por. Lb 11, 33; Ps 106, 14; Pwt 32, 15).
Wiersz 41: „I ponownie Boga wystawili na próbę, gniewali Świętego Izraela”. Występuje tu hebrajski czasownik tāwāh, „sprawiać ból”, „ranić”. Tekst hebrajski mówi dosłownie: „sprawiali ból Świętemu Izraela”, „ranili Świętego Izraela”. Ustawiczne kuszenie Boga ze strony Izraelitów raniło Go i zasmucało. Pewien średniowieczny mnich, z uwagi na to, że ten czasownik rozpoczyna się od hebrajskiej litery tau, która symbolizuje krzyż, zaproponował dość kuriozalne tłumaczenie. Uważał, że czasownik tāwāh w tym miejscu można oddać słowem: „krzyżowali” i przetłumaczył to zdanie: „krzyżowali Świętego Izraela”. Nie jest to poprawne tłumaczenie, ale bardzo ciekawe i sugestywne.
Wiersz 56: „Ale wystawiali na próbę i drażnili Boga Najwyższego, i Jego przykazań nie strzegli”. Dzięki łaskawości i dobroci Boga Izraelici posiedli Ziemię Obiecaną, ale niestety naśladowali niewierność swoich ojców. Psalmista porównuje ich do zdradzieckiego łuku, który niespodziewanie wypuszcza strzały (w. 57). Jak łuk niespodziewanie wypuszcza strzałę, tak Izraelici niespodziewanie opuszczali swego Boga. Szczególnym wyrazem ich niewdzięczności był kult bałwochwalczy na wyżynach (w. 58).
(5) Psalm 106, 14
Psalm 106 zalicza się do psalmów historycznych. Jego osnowę stanowi opowiadanie historii Izraela. Jest to swego rodzaju generalna spowiedź narodowa. Wiersz 14 mówi o „żądzy [Izraelitów] na pustyni”. Zaraz po przejściu Morza Czerwonego żądali od Boga chleba i mięsa (por. Wj 16, 2-3; Ps 78, 18-20). Życzeniu ich stało się zadość, ale wielu pomarło z nieumiarkowania w jedzeniu (Lb 11, 31-34). Żądza ta odwróciła wielu Izraelitów od Boga. Kryła ona w sobie wątpliwość w troskę Boga o swój lud. Za to kuszenie Pan ukarał wielu Izraelitów, zsyłając na nich osłabienie, chorobę i śmierć. Psalm wprawdzie z jednej strony wylicza liczne grzechy Izraela, ale z drugiej objawia Bożą dobroć i Jego miłosierdzie. Utwór skłania naród Izraelski do pokuty i nawrócenia. Pomaga im zrozumieć, że mogą się duchowo podźwignąć i powrócić do Pana, „by wielbić Jego święte imię i być dumni z Jego chwały” (w. 47).
(6) Iz 7, 12
Król Syrii i król Izraela wypowiedzieli wojnę Judei. Pan przemówił wtedy do Achaza, króla Judei, za pośrednictwem proroka Izajasza, aby go umocnić i zapewnić o zwycięstwie, ale zażądał wiary, mówiąc: «Jeżeli nie uwierzycie, nie ostoicie się» (Iz 7, 9). Wówczas król Achaz odrzekł: «Nie będę prosił i nie będę wystawiał Pana na próbę»” (Iz 7, 12). Dzieje się to podczas wojny syro-efraimskiej w 734 r. (por. 2 Krl 16, 5-9). Jednym słowem, Bóg żądał od Achaza całkowitej ufności w Niego, z wykluczeniem szukania pomocy u ludzi. Bóg nakazuje królowi prosić o znak, ale król się wzbrania.
Wobec powyższego prorok Izajasz rzekł: „Dlatego Pan sam da wam znak: «Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel»” (w. 14). Mimo wszystko król nie dowierza i jest skłonny szukać pomocy u Asyryjczyków. Odtąd prorok mówiąc o Bogu już nie powie do króla „Twój Bóg”, jak w w. 11, ale jedynie „Mój Bóg!” (w. 13). Kuszenie Boga polega tutaj na niewierze króla Achaza. Król swoją niewiarę ukrywa w sposób dyplomatyczny i pełen hipokryzji, pod słowami: „Nie będę prosił i nie będę wystawiał Pana na próbę”. Postawa niewiary, nieufności, czy uciekanie się do bożków, jest wystawianiem Boga na próbę, zasmucaniem Go i zadawaniem Mu bólu.
Zatwardziałość serca jak w Massa i Meriba
„Nie zatwardzajcie serc waszych jak w Meriba, / jak na pustyni w dniu Massa” (w. 8). Co oznaczają te nieco tajemnicze słowa? By odpowiedzieć sobie na to pytanie, musimy zapoznać się z trzem wyrażeniami, które występują w tym wersecie: z czasownikiem taqešû, pochodnym od qāšāh, „być twardym”, „surowym”, „upartym” oraz z dwoma nazwami geograficznymi: Massa (hebr. massāh, „kuszenie”) i Meriba (hebr. merîbāh, „sprzeciw”, „kłótnia”).
(1) Zatwardziałość serca
Czasownik qāšāh, „być twardym” wraz z rzeczownikiem lebāb, „serce”, „wola”, „umysł” tworzy wyrażenie „zatwardziałe serce”, które w Starym Testamencie występuje jedynie trzy razy (Wj 7, 3; Ps 95, 8; Prz 28, 14). Czasownik qāšāh tworzy jeszcze inne, pokrewne wyrażenia: „twardy kark” (por. Pwt 10, 16; 2 Krl 17, 14; Jr 7, 26 itd.) i „nieugięty kark” (Pwt 31, 27). Obydwa mają one znaczenie metaforyczne. Chodzi tu o pracę dwóch wołów w zaprzęgu. W tym celu służyło jarzmo. Była to drewniana lub żelazna rama założona na ich karki. Mówiąc obrazowo, woły, dzięki jarzmu, ciągnęły swoim „karkiem”. W sensie przenośnym jarzmo oznacza ciężki los, poddaństwo lub niewolę. Kto zatem opierał się nałożonym obowiązkom, był nazwany człowiekiem „twardego karku”. W istocie, u Izraelitów, jest to opieranie się Słowu Bożemu, nieposłuszeństwo Bożym przykazaniom. Jakie zatem znaczenie posiada wyrażenie „zatwardziałe serce”? By odpowiedzieć na to pytanie, przybliżymy sobie trzy teksty Starego Testamentu w których występuje to wyrażenie.
a. Wj 7,3
„Bóg rzekł do Mojżesza: «Ja zaś uczynię nieustępliwym serce faraona i pomnożę moje znaki i moje cuda w kraju egipskim»”. Na czym polega zatwardziałość serca u faraona? Z kontekstu wynika, że istnieje u faraona swego rodzaju duchowa ślepota. Mimo tego, że Bóg zdziałał w Egipcie wiele „znaków” i „cudów”, faraon nadal zachowuje się tak, jak gdyby nic ważnego się nie wydarzyło. Jednym słowem, nic mu te znaki i cuda nie mówią. Lekceważy Boga i Jego działanie. Podobny stan rzeczy, Bóg zarzuca Izraelitom, ustami proroka Izajasza: „Wół rozpoznaje swego pana i osioł żłób swego właściciela, Izrael na niczym się nie zna, lud mój niczego nie rozumie” (Iz 1, 3). Bóg uskarża się tutaj na Izraelitów, na ich duchową ślepotę, na ich zatwardziałość serca, która sprawia, że patrzą a nie widzą, słyszą a nie rozumieją.
b. Prz 28, 14
„Szczęśliwy mąż, który stale żywi bojaźń; kto serce czyni upartym, wpadnie w nieszczęście”. Autor natchniony przeciwstawia tutaj osobę o „sercu upartym”, osobie, która żyje w „bojaźni Bożej”. Ten, kto żyje w bojaźni Bożej oddaje Bogu cześć i jest posłuszny Jego przykazaniom. Czyni on to nie z lęku, ale z miłości do Boga, swego Stwórcy i Pana. Taką osobę można śmiało porównać z tymi osobami, które Stary Testament nazywa „ubogimi JHWH”. Chodzi tu o osoby „prawego serca”, „ubogie duchem”, które żyją w świadomości, że całe ich życie jest w ręku miłosiernego i kochającego ich Boga. Ufność osoby żyjącej w bojaźni Bożej płynie z doświadczenia Bożej dobroci i potęgi, na której on zawsze może polegać. Jest to biblijna „mądrość”, o której poucza Księga Przysłów: „Podstawą wiedzy jest bojaźń Pańska, lecz głupcy odrzucają mądrość i karność” (1, 7). „Głupcy”, czyli osoby „zatwardziałego serca”, gardzą ufnością i bojaźnią Bożą i ją odrzucają. Są głusi na głos Boży i Jego pouczenia.
c. Ps 95, 8
W Psalmie 95 autor natchniony zamieścił słowa, które wyraźnie sugerują, czego w istocie dotyczy zatwardziałości serca: „choć dzieło moje widzieli” (w. 9b). Chodzi tu zatem o „duchową ślepotę” wobec Bożego działania. Nie wystarczają im działania Boże, które wyraźnie mówią o Jego wielkiej miłości i dobroci. Szukają jeszcze innych niby „mocniejszych” potwierdzeń, podobnie jak to uczynił św. Tomasz Apostoł (por. J 20, 24-29).
Izraelici na pustyni nie zdobyli się na „trud” wiary i ufności. Natarczywie domagali się znaku „wody”. Ten znak został im dany, ale już nie stał się symbolem Pana i wiary w Niego, ale znakiem nieufności i niewiary (por. Pwt 6, 16). Izrael „widział” i doświadczał zbawczych „dzieł” Pana, ale nie był w stanie przyjąć ich bez wahania, jako Bożego planu zbawienia. Ich oczy widziały, ale serca nie nawróciły się, i umysły nie pojęły. Ten stan ducha określił kiedyś prorok Izajasz, przytaczając słowa JHWH, Boga Izraela: „Idź i mów do tego ludu: / Słuchajcie pilnie, lecz bez zrozumienia, / patrzcie uważnie, lecz bez rozeznania! / Zatwardź serce tego ludu, / znieczul jego uszy, / zaślep jego oczy, / iżby oczami nie widział, / ani uszami nie słyszał / i serce jego by nie pojęło, / żeby się nie nawrócił / i nie był uzdrowiony” (Iz 6, 9-10).
Te słowa powtórzy także Jezus, widząc zatwardziałość serca wielu Izraelitów, którzy Go słuchali (por. Mt 13, 14-15; Mk 4, 12). Nie oznacza to, że Bóg wprost chce i sprawia opór (zaślepienie i głupotę) Izraelitów, ale że istnieją pewne czyny i postawy człowieka, które powodują zatwardziałość serca i duchową ślepotę. Taki stan duchowej choroby psalmista określił w naszym Psalmie, słowami: „Są oni ludem o sercu zbłąkanym / i moich dróg nie znają” (w. 10). Izrael jest tu ukazany jako stado owiec, które tuła się i błądzi tu i tam, chociaż właściwe drogi postępowania zostały mu ukazane przez samego Boga, chociaż za swego Pasterza ma Jego samego.
(2) Massa
Massa jest to imię własne miejscowości. Występuje ono w Starym Testamencie 5 razy (Wj 17, 7; Pwt 6, 16; 9, 22; 33, 8; Ps 95, 8). Posiada bardzo ważne znaczenie teologiczne. Symbolizuje „kuszenie”, „wystawianie Boga na próbę” ze strony człowieka.
(3) Meriba
Meriba jest także imieniem własnym miejscowości. Nazwa ta występuje w Starym Testamencie 11 razy (Wj 17, 7; Pwt 33, 8; Ps 95, 8; Lb 20, 13.24 itd.). Również posiada ważne znaczenie teologiczne. Symbolizuje „kłótnię” człowieka z Bogiem i „sprzeciwianie” się Bogu. Te kłótnie i sprzeciwy Izraelitów były spowodowane trudami, na jakie się oni natknęli, w drodze do Ziemi Obiecanej. Meriba jest także symbolem wystawienia człowieka na próbę ze strony Boga, o czym poświadcza Psalm 81: „W ucisku wołałeś, a Ja cię ratowałem, / odpowiedziałem ci z grzmiącej chmury, / doświadczyłem cię przy wodach Meriba” (w. 8).
Zakończenie
Na zakończenie warto powtórzyć jeszcze raz słowa wypowiedziane wcześniej, u początku naszej refleksji: „Stary szlak z Egiptu do Ziemi Obiecanej, czy ktoś chce, czy nie chce, zawsze wiedzie przez Massa i Meriba. Ważne jest, by te «przeszkody» umieć rozpoznać i przezwyciężyć”. Pomocne w tym względzie jest światło Słowa Bożego oraz nabyty hard ducha i siła woli. Wiele rzeczy mogłoby się potoczyć inaczej w naszym życiu, gdybyśmy posiadali umiejętność duchowego widzenia, przewidywania i odczuwania.