Mowa Jezusa o Dobrym Pasterzu kontynuuje i pogłębia Jego objawienie się jako Mesjasza: „Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry Pasterz daje życie swoje za owce” (J 10, 11).
Przeciwieństwem dobrego pasterza jest „najemnik” (w. 12), któremu wcale „nie zależy na owcach” (w. 13), dlatego w razie zagrożenia ratuje się ucieczką, a owce, powierzone jego pieczy, zostawia bezbronne. Dobry Pasterz natomiast nie ucieka, ale „daje swoje życie za owce” (w. 11). Zauważmy tutaj drobną, ale bardzo istotną rzecz: Jezus nie mówi, że daje życie za „swoje” owce, ale mówi ogólnie: „za owce”, czyli za wszystkie, za całą ludzkość. Wielką miłość Dobrego Pasterza do wszystkich owiec objawia nam także dzisiejsze drugie czytanie: „Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi, i rzeczywiście nimi jesteśmy” (1 J 3, 1). Rzeczywiście, jesteśmy Jego dziećmi. On nas zna i kocha jako swoje dzieci. Toteż można rzec, że troska Boga o każdego człowieka, rodzi się z potrzeby Jego Serca.
Fot. Obraz Najświętszego Serca Jezusowego z motywem Dobrego Pasterza znajdujący się w parafii Milejczyce na Podlasiu (XVIII w.)